Podczas represji, gdy Mongolia opanowana była przez komunizm w pierwszej połowie XX wieku, wiele świątyń uległo zniszczeniu lub zostało całkowicie zburzonych. Shankh Khiid należał do tych, których represje dotknęły w małym stopniu, przez co pozostaje jednym z najlepiej zachowanych w całej Mongolii.
W otoczeniu klasztoru nie brakuje młynków modlitewnych, na których umieszczone są teksty modlitw (mantry). Obracanie młynkiem jest przez buddystów traktowane tak samo jak ustne odmówienie modlitwy. Jedynie kilka sekund spaceru wzdłuż klasztoru wystarcza, by odmówić kilkanaście modlitw w różnych intencjach...
Obecne są także szarfy modlitewne, najczęściej występujące w kolorze niebieskim. Podobnie jak na znak modlitwy dokłada się kamień do kopczyka Owoo, tak można to różnież uczynić poprzez przywiązanie szarfy - coś w rodzaju zapalenia świeczki.
W klasztorze przebywa kilkunastu mnichów, którzy codziennie rano specjalną trąbą wzywają z niewielkiej drewnianej wieżyczki do modlitwy. Nie brakuje bardzo młodych mnichów, którzy dopiero uczą się życia klasztornego.
Więcej o buddyjskich świątyniach w przyszłości.
Pokaż Shankh Khiid na większej mapie
Ej, ale zapomniałeś napisać, że klasztor założył... Dzanabadzar!
OdpowiedzUsuń